V. Čmilytė-Nielsen wezwała NATO do zwiększenia zdolności do obrony zbiorowej

Przewodnicząca litewskiego parlamentu powiedziała, że Wilno i Berlin nie są ostrzeliwane, ponieważ na Ukrainie toczy się wojna, ale sprawcy tej wojny i kremlowska machina propagandowa stanowią zagrożenie dla całej Europy. Dlatego wezwała do podjęcia odpowiednich działań w celu wzmocnienia obronności. 

„Litwa wysoko ceni wkład Niemiec w nasze bezpieczeństwo i ich przewodnictwo we wzmocnionych siłach NATO Forward Presence. Niemniej jednak podczas spotkania podkreśliłam, że wspólna odpowiedź Europy na inwazję w dużym stopniu zależy od przywództwa Berlina w ochronie architektury bezpieczeństwa Europy, która opiera się na prawie międzynarodowym” – oznajmiła Čmilytė-Nielsen. 

Zauważyła, że należy zwrócić uwagę na dwie linie obrony – „gorącą” na Ukrainie i „zimną” w UE i NATO. 

„Ukraina musi wygrać, aby linia »zimna« nie stała się »gorąca«, natomiast my musimy dalej wzmacniać zdolności obronne NATO. Powiedziałam szefowi niemieckiego parlamentu, że na madryckim szczycie oczekujemy ambitnych decyzji w sprawie zdolności odpowiedzi wojskowej, które znacznie zwiększyłyby odstraszanie i obronę w powietrzu, na lądzie i na morzu wschodniej flanki NATO. Poprosiłam też Niemcy o podjęcie szybkich decyzji w sprawie pilnego udzielenia pomocy wojskowej Ukrainie” – podkreśliła marszałek sejmu. 

Na spotkaniach w Niemczech omawiano także szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który miałby objąć ropę naftową, a w najbliższym czasie również gaz. 

Podczas wizyty w Niemczech Viktorija Čmilytė-Nielsen spotkała się również z Annett Witte, dyrektor generalną Fundacji im. Friedricha Naumanna, jej przewodniczącym prof. Karlem-Heinzem Paqué, a także z przewodniczącym Grupy Przyjaźni Niemiecko-Bałtyckiej przy Bundestagu Alexandrem Grafem Lambsdorffem i innymi członkami Grupy. 

We wtorek marszałek spotkała się również z przedstawicielami społeczności litewskiej w Niemczech oraz z kierownictwem grupy politycznej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP).