„Społeczność międzynarodowa musi dołożyć wszelkich starań, by prowadzone obecnie śledztwa w sprawie zbrodni wojennych nie zakończyły się fiaskiem, ponieważ oczekiwania, że Rosja poniesie karę za inwazję na Ukrainę, są bardzo wysokie” – powiedziała w piątek litewska minister sprawiedliwości Ewelina Dobrowolska.
„Dziś, gdy spotykamy się w Wilnie, rzeczywistość wymaga jedności całej społeczności międzynarodowej” – powiedziała na międzynarodowej konferencji w Wilnie. „Absolutnie jednoznaczny akt agresji Rosji wobec Ukrainy napisał na nowo historię naszego pokolenia” – podkreśliła.
Uczestnicy międzynarodowej konferencji dyskutują o tym, jak zapewnić, by przywódcy Rosji i Białorusi, Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka, zostali pociągnięci do indywidualnej odpowiedzialności karnej za zbrodnie wojenne na Ukrainie.
W czasie, gdy wojna trwa już 3. miesiąc, świat jest świadkiem „straszliwych naruszeń międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, zaplanowanych i przeprowadzonych nie przez jakieś abstrakcyjne podmioty, ale przez Putina i Łukaszenkę oraz ich współpracowników” – ocenia Dobrowolska.
„Oczekiwania co do sprawiedliwości są już bardzo wysokie i musimy dołożyć wszelkich starań, aby zapoczątkowane przez nas inicjatywy międzynarodowe nie zawiodły” – oznajmiła, nawiązując do tzw. procesu haskiego zainicjowanego przez Litwę oraz dochodzeń przedprocesowych wszczętych przez kraje Rady Europy w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych.
Litwa była pierwszym krajem, który zainicjował proces haski na mocy Statutu Rzymskiego ustanawiającego Międzynarodowy Trybunał Karny. Do inicjatywy tej przyłączyły się inne kraje w Europie i na świecie.
źródło: BNS, fot. BNS/Paulius Peleckis
Więcej na ten temat
