Litewski minister rolnictwa Kęstutis Navickas przetrwał interpelację opozycji i zachował stanowisko po tym, jak 64 ustawodawców zagłosowało za jego odpowiedziami na pytania opozycji.
W ramach protestu opozycja nie wzięła udziału w nieplanowanym posiedzeniu.
Na wniosek opozycyjnego ugrupowania Demokratów „Za Litwę” w środę odbyło się nieplanowane posiedzenie sejmu w celu przeprowadzenia głosowania w sprawie Navickasa, po tym, jak procedura interpelacji została odroczona do następnego posiedzenia we wtorek.
Opozycja spodziewała się, że głosowanie odbędzie się na zwykłym posiedzeniu sejmu w czwartek, jednak partie rządzące zwołały niezaplanowane posiedzenie, które ogłoszono we wtorek wieczorem po sesji plenarnej.
Inicjatorem interpelacji była opozycyjna grupa Demokratów „Za Litwę”, która zebrała 56 podpisów. Poparli ją także przedstawiciele Związku Zawodowego Rolników i Zielonych, Socjaldemokratów, Partii Pracy oraz Grupy Regionów Litwy.
Opozycja twierdziła, że Navickas nie tylko nie odpowiedział na uwagi, ale także zignorował wezwania innych do komunikacji i współpracy w aktualnych sprawach. Minister został również skrytykowany za to, że nie wysłuchał argumentów rolników i ich organizacji, naukowców oraz przedstawicieli lokalnych samorządów w obliczu piętrzących się problemów w sektorze rolniczym.
źródło: BNS, fot. BNS/Paulius Peleckis
Więcej na ten temat