Minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė zapowiedziała we wtorek, że migranci próbujący nielegalnie przedostać się z Białorusi na Litwę będą nadal zawracani.
„Nielegalni migranci byli i są wykorzystywani jako narzędzie przeciwko naszemu krajowi, i nie tylko przeciwko naszemu krajowi, ale przeciwko całej Unii Europejskiej. W ciągu roku udaremniono ok. 11 tys. nielegalnych prób przekroczenia granicy Litwy. Możliwe, że gdyby nie ta decyzja, prób tych byłoby jeszcze więcej. Pytanie, jaka byłaby to liczba, jest teraz retoryczne” – powiedziała Bilotaitė na konferencji prasowej we wtorek.
Minister spraw wewnętrznych oświadczyła, że polityka wypychania pomogła Litwie i nie planuje się zmian w tym kierunku, ponieważ kraj „musi nadal się bronić” ze względu na ciągłe próby wypchnięcia nielegalnych migrantów na Litwę przez białoruskich funkcjonariuszy.
Ponadto minister podkreśliła, że obecnie osoby, które mają zezwolenia na pobyt w Federacji Rosyjskiej, próbują przedostać się na Litwę z Białorusi.
„Są oni w sposób zorganizowany przewożeni określonymi pojazdami do Mińska, a następnie przy pomocy białoruskich pograniczników podejmowane są próby wepchnięcia ich na Litwę” – zaznaczyła minister.
Według niej jest to nie tylko kwestia bezpieczeństwa narodowego, ale także całej UE. Minister powiedziała, że od początku było jasne, że unijne prawo i polityka migracyjna nie odpowiadają już dzisiejszym realiom i że państwa członkowskie muszą mieć dodatkowe instrumenty, aby zabezpieczyć się przed hybrydowymi atakami, takimi jak ten zorganizowany przez białoruski reżim wykorzystujący migrantów.
Minister zauważyła, że Litwa złożyła pewne propozycje, ale zmiany w UE zachodzą powoli i mimo to propozycje zostały częściowo uwzględnione.
Dodała, że MSW przygotowuje również poprawki do ustawy o ochronie granic, zgodnie z którymi w stanie wyjątkowym lub wojennym cudzoziemcy nie będą mogli nielegalnie wjechać na terytorium Litwy.
