Niewydawanie wiz turystycznych obywatelom Rosji na poziomie Unii Europejskiej (UE) byłoby odpowiednią reakcją na wojnę na Ukrainie – mówi przewodnicząca sejmu Litwy Viktorija Čmilytė-Nielsen.
„Litwa podjęła już decyzje i podjęła je dość wcześnie, już w marcu. Ogłaszając stan wyjątkowy, mocno ograniczyliśmy wizy wydawane obywatelom Rosji i Białorusi, są one wydawane wyłącznie ze względów humanitarnych” – powiedziała we wtorek dziennikarzom w sejmie szefowa parlamentu.
„A na podstawie ostatnich bardzo bolesnych reakcji Rosji na oświadczenia Estonii dotyczące podobnych decyzji, jasne jest, że jest to bolesny punkt dla Rosji i najwyraźniej może to być adekwatna reakcja na poziomie Unii Europejskiej na trwającą brutalną wojnę na Ukrainie” – powiedziała.
Czechy, które obecnie przewodniczą w UE, potwierdziły w zeszłym tygodniu, że zakaz wydawania wiz wszystkim obywatelom rosyjskim mógłby uzupełnić ogłoszone przez Wspólnotę sankcje wobec Moskwy.
Estonia poszła dalej, ograniczyła wjazd do kraju dla Rosjan, którzy mają już wizy Schengen wydane przez Estonię.
V. Čmilytė-Nielsen stwierdziła, że Litwa również powinna rozważyć zastosowanie takiego środka.
„Myślę, że oceniając to, co dzieje się na Ukrainie, oceniając codziennie ilość zabijanych ludzi i dzieci, interesy rosyjskich turystów nie powinny przeważać po drugiej stronie skali. Myślę, że takie środki są warte rozważenia” – stwierdziła.
Po wkroczeniu sił Kremla na Ukrainę Litwa była jednym z pierwszych krajów UE, które ograniczyły wydawanie nowych wiz Schengen i krajowych dla obywateli Rosji. Dokonano tego uchwałą sejmu o ogłoszeniu stanu wyjątkowego.