(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie

(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
podpis źródła zdjęcia

W ostatnim miesiącu lata, wraz z bohaterkami dzisiejszego cyklu (nie)Lokalni: Małgorzatą Kozicz – zasłużoną polską redaktorką na Litwie – oraz znaną fotoreporterką Joanną Bożerodską, poznamy litewską część Camino, czyli litewską odsłonę szlaku św. Jakuba. Włożyć całe życie do plecaka i wyruszyć w podróż po Żmudzi – z jakimi trudnościami zmierzyły się, pielgrzymując? Co widziały na swojej drodze? Czy warto urlop spędzić w drodze z plecakiem na ramionach? Dowiemy się o tym w dzisiejszym artykule z cyklu (nie)Lokalni. Odkryjmy razem nowe miejsca i przeżyjmy ciekawą przygodę jeszcze tego lata!

Camino Lituano 

Camino Lituano – szlak św. Jakuba ciągnący się przez całą Litwę. W północnej części Litwy szlak łączy się z Łotwą (Camino Latvia), a na południu łączy się z Polską (Camino Polaco). Szlak jest podzielony na 20 odcinków, które liczą po 22-30 km dziennie. Aby przejść cały litewski szlak św. Jakuba potrzeba 20 dni, ale można iść również częściami po jednym lub dwa odcinki. 

M. Kozicz i J. Bożerodska postanowiły przemierzyć żmudzką gałąź litewskiego Camino: dziewczyny przeszły 171 km w ciągu 6 dni.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
„Celem wędrówki było »zamoczenie nóg w głębokiej wodzie«, czyli wypróbowanie swoich sił na wielodniowym szlaku: sprawdzenie swojej kondycji fizycznej, psychicznej, przetestowanie sprzętu” – opowiada J. Bożerodska. 

Wcześniej dziewczyny wyruszały wspólnie na jednodniowe wędrówki liczące 40–50 km, ale nigdy dotąd nie maszerowały przez tydzień z ciężkim plecakiem. Próba przemierzenia tego odcinka szlaku św. Jakuba była więc ciekawym wyzwaniem oraz możliwością zwiedzenia żmudzkich stron Litwy. Poza tym, ponad 170-kilometrowy szlak idealnie pasował do długości urlopów dziewczyn. 

„Poznawanie nowych miejsc – miasteczek, wsi, lasów, pól, doświadczanie bliskości natury – takie klimaty są mi bliskie. Od jakiegoś czasu polubiłam chodzenie, więc postanowiłam, że te dwie przyjemności można świetnie ze sobą połączyć” – dodaje M. Kozicz.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Paszport pielgrzyma 

Wyruszając na dowolny szlak Camino, można nabyć paszport pielgrzyma i w wyznaczonych punktach szlaku wbić pieczątkę, która świadczy o tym, że dany odcinek się przeszło. W Wilnie paszport pielgrzyma można nabyć w kościele św. Filipa i Jakuba. Cena paszportu wynosi 2 EUR. Na szlaku można też się zatrzymać w domach pielgrzyma, przenocować i się posilić. Cena noclegu waha się od 8 do 15 EUR za noc. 

M. Kozicz poleca, wybierając się w trasę, sprawdzić, z jakim wyprzedzeniem należy zarezerwować miejsce, gdyż nie powstały one wyłącznie na potrzeby Camino, więc nie zawsze są tam wolne pokoje dla podróżujących. Więcej informacji o paszportach pielgrzyma oraz miejscach noclegowych można znaleźć TUTAJ.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Próba wytrwałości fizycznej czy siły ducha? 

Udając się w podróż pieszo, trzeba się przygotować na doświadczanie różnych emocji: zarówno dobrych, jak i tych gorszych. M. Kozicz i J. Bożerodska nie ukrywają, że były świadome tego, że trudniejsze momenty również będą. 

„Fizycznie jest ciężko: idziesz ok. 30 km, niesiesz 10-kilogramowy plecak, odczuwasz zmęczenie, ból mięśni, ramion. Trzeba być na to nastawionym: wiadomo, że trudniejsze momenty również będą. Ja miałam taktykę odcięcia się – nie skupiałam się na bólu. Przez lekkie bóle czy zmęczenie można bardzo dobrze zresetować swój mózg. Jest ciężko, ale w sumie wszystko jest do zniesienia i bardzo się opłaca: niby się męczymy, ale tak naprawdę odpoczywamy” – opowiada M. Kozicz.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
„Owszem było również mało przyjemnych momentów, które nazywałam »kryzysikami«. Jednym z takich momentów była z każdym dniem pogarszająca się sytuacja z pęcherzami na stopach. Również gorzej radziłam sobie z napadami ślepaków” – uśmiecha się Joanna. 

„Ogólnie obeszło się bez większych trudności. Po powrocie doszłam do wniosku, że moje ciało lepiej się czuje, maszerując dziesiątki kilometrów, niż spędzając cały dzień przy komputerze” – dodaje Joanna.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Celem wędrówki była jednak możliwość doświadczania tego, co się dzieje w tej chwili – bycie tu i teraz. Na co dzień, niestety, często o tym zapominamy. 

„Człowiek ma sporo czasu na doświadczanie tego, co się dzieje w danej chwili. Idziesz sobie i oglądasz widoki, odczuwasz zapachy, dźwięki. Nawet jeśli doświadczasz zmęczenia czy niedogodności fizycznych – wszystko to odczuwasz w pełni. Wiadomo, że w życiu codziennym mamy dużo różnych bodźców, dużo spraw do załatwienia naraz i czasami trudno jest skupić się na przeżywaniu chwili. Spokój wewnętrzny – na tym polega duchowa przyjemność takiej wędrówki” – twierdzi M. Kozicz.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Stopklatki – bagaż miłych emocji 

Małgorzata Kozicz od pewnego czasu stara się w pełni korzystać z chwili, w której czuje się bardzo dobrze. Obserwuje i zachowuje w pamięci widok, zapach, atmosferę miłej chwili. Sprawia to, że po jakimś czasie myślami można znowu do nich wrócić. 

„Podczas wędrówki zbierałam urywki wrażeń, takie stopklatki, które są przyjemne i sprawiają, że możemy zatrzymać się w tej chwili i ją docenić. Litwa na co dzień jest bardzo piękna, trzeba się tylko temu przyjrzeć” – mówi M. Kozicz.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Podróżując, widziały i przeżyły wiele pięknych chwil. Jednym z pięknych momentów był ostatni wieczór w miasteczku Kurtowiany (lit. Kurtuvenai). Jest to malownicza miejscowość, w której tego wieczoru odbywał się odpust św. Jakuba. W kościele brzmiały melodie klasycznej muzyki, przez okna dostawały się promienie zachodzącego słońca, a zmęczone dziewczyny przeżywały po długiej drodze prawdziwą „ucztę duchową”.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
Po przemierzeniu szlaku trudno wyróżnić jeden najpiękniejszy moment. 

„Jest to ogólny zbiór ulotnych chwil bycia tu i teraz, poczucia spełnienia i wdzięczności, pięknych widoków, otrzymania nieoczekiwanych darów losu, poznanych niesamowitych ludzi oraz tych wyjątkowych momentów pięknych swoją prostotą, gdy spragnione po całodniowym marszu w upale na drodze znalazłyśmy knajpkę serwującą przepyszne obiady i zimne napoje” – mówi J. Bożerodska.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
„Przeszłyśmy żmudzki odcinek litewskiej odsłony szlaku św. Jakuba. Następnym celem będzie podstawowy odcinek Camino Lituano od Łotwy do Polski, a w przyszłości – hiszpański Camino de Santiago. Za każdym razem chce się iść coraz więcej, coraz dalej, więc jestem przekonana, że to nie jest ostatnia taka wędrówka” – podsumowuje M. Kozicz.
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
(nie)Lokalni – Małgorzata Kozicz i Joanna Bożerodska o szlaku św. Jakuba na Litwie, fot. Joanna Bożerodska
źródło: TVP Wilno/ Elżbieta Tupikowska, fot. Joanna Bożerodska
Więcej na ten temat