Ewelina Gancewska i Karolina Lyndo o udziale w programie „The Voice of Poland”

Ewelina Gancewska i Karolina Lyndo o udziale w programie „The Voice of Poland”, fot. TVP Wilno/ The Voice of Poland
podpis źródła zdjęcia

W przeszłą sobotę dwie utalentowane Polki z Litwy Ewelina Gancewska oraz Karolina Lyndo, z sukcesem przeszły dalej w przesłuchaniach w ciemno w największym polskim programie muzycznym „The Voice of Poland”. Jurorów zachwyciły piękne głosy dziewczyn oraz wybór piosenek, które wykonali podczas swoich występów. Jakie emocje towarzyszyły wokalistkom na dużej scenie?

Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas występu? 

Ewelina Gancewska: Przed wyjściem na scenę towarzyszył mi wielki stres, gdyż po raz pierwszy brałam udział w tak popularnym telewizyjnym konkursie muzycznym. Starałam się poradzić sobie z emocjami i zaczęłam śpiewać. Zaskoczyło mnie, że odwróciły się wszystkie fotele jurorów; nie ukrywam – trudno było w tym momencie powstrzymać wzruszenie. Niezmiernie się cieszę, że już na pierwszym etapie udało się spełnić marzenie – zaśpiewać z Justyną Steczkowską. 

Karolina Lyndo: Chociaż wcześniej brałam udział w projektach muzycznych, śpiewałam na dużych scenach, to i tak przed swoim występem w przesłuchaniach „w ciemno” odczuwałam stres; emocje brały górę. Ten występ był dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem, naturalnie więc, że stresowałam. Minimalny lęk przed występem jest nawet potrzebny, dodaję żywości występowi. Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi! Śpiewałam z całego serca i to moim zdaniem, było kluczem do sukcesu. Cieszę się każdą chwilą, którą teraz przeżywam. 

Co dla Ciebie znaczy wybrana piosenka? 

E. G.: Eurydyki to mój najulubieńszy utwór z repertuaru Anny German. Nazwa utworu pochodzi z mitu greckiego, który jest dla mnie symbolem największej miłości. Poza tym, studiuje śpiew klasyczny, interesuję się operą i teatrem, a jak wiadomo, personaż Eurydyki w tym świecie jest spotykany bardzo często. Piosenka „Tańczące Eurydyki” jest mi bardzo bliska.

K. L: Bardzo kocham twórczość Beaty Kozidrak i uważam, że jej piosenki są aktualne również w dzisiejszych czasach. Piosenkarka niesamowicie przeżywa historię, ślicznie opowiadana ją śpiewem. Stwierdziłam, że chcę „opowiedzieć” słuchaczom właśnie tę piosenkę. 

Bez wątpliwości wybrałaś jurora, z którymi będziesz pracowała. Czym się kierowałaś wybierając drużynę?

E. G.: Wybrałam drużynę Justyny, gdyż łączy nas wiele podobieństw. Obie gramy na skrzypcach, mamy podobny gust muzyczny. Poza tym, Justyna ma wielki diapazon głosowy, a ja jestem sopranem. Po prostu uwielbiam jej twórczość; cieszę się, że trafiłam do jej drużyny. 

K. L.: Podjęłam decyzję kierując się sercem. Chciałam trafić właśnie do drużyny Tomsona&Barona. Jestem pewna, że będziemy zgraną drużyną i odnajdziemy wspólny język. Poza tym, wierzę, że pomogą mi odnaleźć swoją artystyczną tożsamość. 

Jakie są Twoje oczekiwania wobec projektu? Co dla Ciebie znaczy udział w programie „The Voice of Poland”? 

E. G.: Mam nadzieję, że będę pomyślnie przechodziła kolejne etapy. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim za tak aktywne wsparcie. Mam nadzieję, że nadal będziecie mnie wspierali w kolejnych etapach – jest to dla mnie niezmiernie ważne.

K. L.: Myślę, że program pomoże mi rozwinąć skrzydła w mojej karierze artystycznej w Polsce. Otrzymałam i nadal otrzymuję ogromne wsparcie od publiczności, co jest dla mnie prawdziwą motywacją. Jestem niezmiernie za to wdzięczna.

Zapraszamy do oglądania najpopularniejszego show muzycznego w Polsce oraz kibicowania dziewczynom na antenie TVP Wilno w soboty o godz. 21.00 czasu lokalnego!
źródło: TVP Wilno/ Elżbieta Tupikowska, fot. TVP Wilno/ The Voice of Poland
Więcej na ten temat