Litewskie władze zobowiązały się zadziałać w kwestii polskiej szkoły w Połukniu

Na początku tygodnia uczniowie klas 11 i 12 zostali skreśleni z rejestru szkolnego. Oznacza to, że nie są wychowankami polskiej placówki, a ich nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za pracę. 

Minister Przemysław Czarnek powiedział, że szefowa litewskiego resortu oświaty Jurgita Šiugżdiniene zobowiązała się do rozwiązania tych dwóch problemów. „Uczniowie natychmiast powinni być zarejestrowani ponownie w systemie edukacyjnym, a nauczyciele powinni być zatrudnieni, a nie pracować społecznie. Do tego otrzymaliśmy zobowiązanie, a jak zostanie ono wykonane? Zobaczymy” – powiedział minister.

Decyzję o likwidacji starszych klas władze rejonu trockiego podjęły w ubiegłym tygodniu. Argumentowały to niewystarczającą liczbą uczniów i zaproponowały, że polskie dzieci będą mogły nadal uczyć się w tym samym budynku, ale formalnie będą uczniami innego polskiego gimnazjum w rejonie trockim. Polacy, którzy są większością w Połukniu, nie zgadzają się z tą decyzją. „Decyzja została już zaskarżona i złożona do sądu” – powiedziała Polskiemu Radiu dyrektor szkoły w Połukniu Renata Krasowska. „Mamy nadzieję, że sąd zastosuje wszelkie środki zapobiegawcze i powstrzyma te działania” – dodała.

Wczoraj w Wilnie w związku z tą sprawą odbył się protest społeczności polskiej.