Gabriela Zdanovičiūtė i Andrzej Stankiewicz o udziale i sukcesie w programie „The Voice of Poland”

Gabriela Zdanovičiūtė i Andrzej Stankiewicz o udziale i sukcesie w programie „The Voice of Poland”, fot. TVP Wilno
podpis źródła zdjęcia

W przeszłą sobotę pochodzący z Litwy Gabriela Zdanovičiūtė i Andrzej Stankiewicz, z sukcesem przeszli dalej w „przesłuchaniach w ciemno” w największym polskim programie muzycznym „The Voice of Poland”. Jurorów zachwyciły czarujące głosy oraz wybór piosenek, które wykonali podczas swoich występów. Jakie emocje towarzyszyły wokalistom? Jak się czują na dużej scenie?

Andrzej Stankiewicz – Polak urodzony na Litwie, ale obecnie studiujący na kierunku edukacji artystycznej w zakresie sztuki muzycznej w Olsztynie. Andrzej wraz ze swoim zespołem muzycznym Dynamit koncertuje głównie po Olsztynie i innych miastach Polski. Zmierzył się z utworem Chrisa Isaaka „Wicked games”, zachwycając całą czwórkę jurorów. Chłopak zdecydował, że chce się dalej rozwijać pod okiem Justyny Steczkowskiej. 


Kolejna uczestniczka Gabriela Zdanovičiūtė również jest Polką z Wileńszczyzny. Dzięki talentowi, który odziedziczyła po dziadku, ma za sobą wiele konkursów muzycznych. Z kapelą ludową „Rudomianka”, w której jest solistką, podróżuje po kraju i marzy o karierze w Polsce. Słynny utwór „Dłoń” z repertuaru Natalii Kukulskiej zapewnił Gabrieli udział w programie. Jej występ przypadł do gustu Justynie Steczkowskiej oraz Markowi Piekarczykowi, do którego drużyny dołączyła dziewczyna. 


Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas występu? 


Gabriela Zdanovičiūtė: Dawno nie uczestniczyłam w takich projektach czy konkursach, dlatego przed swoim występem w „przesłuchaniach w ciemno” odczuwałam stres, a emocje brały górę. Ale jednocześnie odczuwałam euforię: wiedziałem, że jestem tam, gdzie muszę być i robię to, co kocham. 


Andrzej Stankiewicz: Chociaż brałem udział w podobnym projekcie muzycznym na Litwie, nie ukrywam, że przed i w czasie mojego występu się stresowałem. Ten występ był dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem, więc chciałem dobrze zaśpiewać. Jak wszedłem na scenę, zwróciłem wszystkie myśli na piosenkę i mój śpiew, co sprawiło, że przestałem się martwić. 


Co dla Ciebie znaczy wybrana piosenka? 


G.Z.: Wiedziałam, że będę śpiewać polską piosenkę. Piosenka z repertuaru Natalii Kukulskiej jest dla mnie symbolem drogi życia. Przypomina, jak ważne jest bycie obok człowieka, który potrzebuje pomocy. 


A.S.: Bardzo ucieszyłem się, że komisja zatwierdziła właśnie tę, proponowaną przeze mnie piosenkę. To jest jeden z moich ulubionych utworów muzycznych, którego słucham też na co dzień. 


Czym się kierowałaś, wybierając drużynę? 


G.Z.: Wybrałam drużynę p. Marka, gdyż podoba mi się jego styl muzyczny. Lubię się bawić na scenie, lawirować głosem, więc stwierdziłam, że właśnie w drużynie u p. Marka Piekarczyka będę mogła realizować siebie. 


A.S.: Jak już wychodziłem na scenę, wiedziałem, że chciałbym trafić do Justyny. Jednak nie oczekiwałem, że odwrócą się wszyscy, co sprawiło lekkie zamieszanie w mojej głowie. Ale zostałem przy swoim głosie serca i wybrałem drużynę Justyny. Podoba mi się jej twórczość i wrażliwa, emocjonalna osobowość. 


Jakie są Twoje oczekiwania wobec projektu? Co dla Ciebie znaczy udział w programie „The Voice of Poland”? 


G.Z.: Chcę wziąć maksymalnie wszystko, co mi zaproponuje ten projekt. Przede wszystkim to rady od profesjonalistów i nowe przyjaźnie. Mam również nadzieję, że projekt „The Voice of Poland” przyczyni się do mojego wzrostu jako piosenkarki. 


A.S.: Pomimo tego, że staram się nie mieć dużych oczekiwań, chcę wykorzystać tę możliwość. Niezmiernie się cieszę, że jestem częścią tak wielkiego projektu.


Zapraszamy do oglądania najpopularniejszego show muzycznego w Polsce oraz kibicowania na antenie TVP Wilno w soboty o godz. 21.00 czasu lokalnego!

źródło: TVP Wilno/ Elżbieta Tupikowska, fot. TVP Wilno
Więcej na ten temat