Rosja wyraźnie przegrywa wojnę z Ukrainą – ocenił w środę prezydent Litwy Gitanas Nausėda, komentując ogłoszoną przez prezydenta Władimira Putina częściową mobilizację. Przywódca Litwy zaznaczył przy tym, że poważnie traktuje zaistniałą sytuację i że zwołuje na poniedziałek posiedzenie Rady Obrony Państwa.
„Każda decyzja musi być traktowana poważnie, dlatego na poniedziałek zwołuję posiedzenie Rady Obrony Państwa, na którym omówimy ze specjalistami i innymi liderami, jak postrzegamy obecną sytuację i co powinniśmy w tej sytuacji zrobić” – poinformował w oświadczeniu Nausėda, który obecnie uczestniczy w obradach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Zdaniem prezydenta „Rosja wyraźnie przegrywa tę wojnę, przegrywa mocno i stara się pokryć swoje straty, szuka nowych sposobów na wzmocnienie swoich sił wojskowych walczących na Ukrainie”.
Nausėda wskazał również, że decyzja Rosji o częściowej mobilizacji zmienia układ sił na Ukrainie w sensie ilościowym. „To wymaga jeszcze większego skupienia się na wsparciu Ukrainy” – wskazał.
Minister obrony Litwy Arvydas Anušauskas poinformował w środę na Facebooku, że litewskie siły szybkiego reagowania w związku z decyzją Kremla zostały postawione w stan podwyższonej gotowości.
„Ponieważ Rosja ogłosiła mobilizację, która będzie przeprowadzona także w obwodzie kaliningradzkim, czyli w naszym sąsiedztwie, Litwa nie może się temu jedynie przyglądać. Siły szybkiego reagowania zostały postawione w stan podwyższonej gotowości, by zapobiec możliwym prowokacjom ze strony Rosji” – napisał Anušauskas.