Główny doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Kęstutis Budrys twierdzi, że potencjał militarny Rosji w obwodzie kaliningradzkim nie zmniejszył się na tyle, by Litwa mogła poświęcić mniej uwagi obronie.
We wtorkowym wywiadzie dla radia Žinių Radijas doradca prezydenta stwierdził, że Rosja nadal posiada w obwodzie kaliningradzkim wystarczające zdolności do prowadzenia operacji wojskowych na ograniczoną skalę w regionie i przeciwko państwom bałtyckim. Rosja nie ma jednak w Kaliningradzie wystarczających sił, by przeprowadzić operację wojskową przeciwko całemu NATO.
Budrys podkreślił również, że Rosja stała się bardziej agresywna i publicznie wygłasza groźby dalszej eskalacji wojny z Ukrainą.
„Nie powinniśmy jakoś lekceważyć tego, co dzieje się w regionie. Zachodni Okręg Wojskowy Rosji jest priorytetem i kierunek zachodni zawsze był dla Rosji priorytetem przy rozwoju jej sił” – powiedział Budrys.
Doradca prezydenta dodał, że zachodni przywódcy wyraźnie wskazali Kremlowi, że groźby użycia taktycznej broni jądrowej przeciwko Ukrainie przyniosłyby efekt odwrotny do zamierzonego, ponieważ Zachód odpowiedziałby innymi środkami.
Według niego użycie broni jądrowej nie zakończyłoby konfliktu, ale spowodowałoby jego dalszą eskalację i to niekoniecznie na korzyść Rosji.
źródło: ELTA, fot. Getty Images/Sasha Mordovets
Więcej na ten temat
