Liga hiszpańska: gol i asysta Lewandowskiego, pewna wygrana Barcelony

Liga hiszpańska: gol i asysta Lewandowskiego, pewna wygrana Barcelony, fot. Getty Images/Anadolu Agency/Adria Puig
podpis źródła zdjęcia

Robert Lewandowski zdobył bramkę i asystował przy innym golu w niedzielnym meczu 11. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej, w którym Barcelona pokonała u siebie Athletic Bilbao 4:0. Najlepszy strzelec „Dumy Katalonii” grał do 63. minuty.

Kapitan reprezentacji Polski w 12. minucie dośrodkował na głowę Ousmane'a Dembele, który zapewnił gospodarzom prowadzenie. W 22. role się odwróciły – to Francuz podał do Lewandowskiego, który w polu karnym przyjął piłkę prawą nogą, a następnie z półobrotu potężnie uderzył lewą. Gol przypominał drugą bramkę Polaka z czwartkowego spotkania z Villarrealem (3:0). 


W międzyczasie do siatki rywali trafił też Sergi Roberto (18.), a w drugiej połowie wynik ustalił Ferran Torres (73.). Bohaterem gospodarzy był Dembele, który zakończył spotkanie z golem i trzema asystami. 


Lewandowski ma 12 bramek w tym sezonie ligowym i jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców. Jego najgroźniejsi rywale – Borja Iglesias z Betisu Sevilla i Joselu z Espanyolu Barcelona – strzelili po 7 goli. 


Złą wiadomością dla zespołu prowadzonego przez trenera Xaviego Hernandeza była kontuzja Gaviego, laureata Kopa Trophy, czyli nagrody magazynu „France Football” przyznawanej najlepszemu na świecie piłkarzowi do lat 21. Po zderzeniu z rywalem 18-letni pomocnik doznał urazu pachwiny i został zmieniony w 34. minucie przez reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej Francka Kessie. 


Barcelona zgromadziła 28 punktów i traci trzy do prowadzącego Realu Madryt, który w sobotę wygrał u siebie z Sevillą 3:1. 


W jednym z wcześniejszych niedzielnych meczów Villarreal – rywal Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Konferencji – wygrał u siebie z Almerią 2:1, a decydującą bramkę zdobył w czwartej doliczonej minucie drugiej połowy Senegalczyk Nicolas Jackson. 


Do nietypowej sytuacji doszło w 56. minucie. Wówczas gola wyrównującego dla gospodarzy uzyskał Alex Baena, po czym natychmiast dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za zdjęcie koszulki i pokazanie, innej z hołdem dla zmarłego w tym tygodniu wiceprezesa klubu Jose Manuela Llanezy. 


„Ta koszulka warta jest miliona czerwonych kartek” – skomentowano na profilu „Żółtej Łodzi Podwodnej” na Facebooku. 


Z kolei Atletico Madryt wygrało w Sevilli z Betisem 2:1 dzięki dwóm trafieniom Francuza Antoine'a Griezmanna (54. i 71.) – w tym jednym bezpośrednio z rzutu rożnego. Stratę gospodarzy zmniejszył w końcówce z rzutu wolnego inny francuski piłkarz Nabil Fekir (84.). Atletico zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 23 punktów, Betis ma o trzy mniej i jest piąty. 

źródło: PAP, fot. Getty Images/Anadolu Agency/Adria Puig
Więcej na ten temat