Władze Wilna zapowiadają, że do grudnia na zabytkowym cmentarzu na Rossie wycięte zostaną niebezpieczne drzewa. Kilka tygodni temu podczas burzy jedno z nich uszkodziło kilkanaście starych nagrobków.
Wileński magistrat planuje usunąć m.in. cztery stare klony i dąb. Kilkadziesiąt drzew ma być przyciętych, a część wzmocniona. Jak mówi Polskiemu Radiu wicemer Wilna Edyta Tamošiūnaitė, uszkodzone podczas ostatniej burzy zabytkowe nagrobki mają być naprawione ze środków miejskich. „Szykujemy obecnie opisy tych nagrobków i będziemy planować ich renowację. Ma być ona dokonana w 2023 r.” – wyjaśnia.
Wicemer dodaje, że cmentarz na Rossie jest jednym z najważniejszych zabytków dla Wilna. „Rossa jest naszym priorytetem” – podkreśla. Do pilnego usunięcia starych, spróchniałych drzew na Rossie i innych zabytkowych, wileńskich nekropoliach wzywa od jakiegoś czasu Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą. W poprzednich latach powalone konary uszkodziły m.in. ogrodzenie jednego z symboli Rossy, pomnika Czarnego Anioła oraz nagrobki na Cmentarzu Bernardyńskim. Obecnie na wileńskich nekropoliach trwają prace porządkowe prowadzone tradycyjnie przed dniem Wszystkich Świętych. Społecznicy, uczniowie, harcerze i wolontariusze usuwają stare, wypalone znicze oraz sprzątają liście.
1 listopada po południu na cmentarzach odbędzie się akcja pod nazwą „Światełko dla Rossy i Bernardynów”. Tradycyjnie Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą zapali znicze na opuszczonych grobach. Ponadto na innych cmentarzach na Wileńszczyźnie będzie prowadzona kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nekropolii.