Rosyjska propaganda non stop powtarza, że Polska chce dokonać rozbioru Ukrainy. Takie słowa padają z ust prokremlowskich politologów oraz najwyższych osób w Federacji Rosyjskiej. Tomasz Lachowski z Uniwersytetu Łódzkiego uważa, że te rosyjskie wrzutki nie mają jednak żadnego wpływu na nastroje społeczne w Ukrainie.