Nie ma sensu, żeby w stolicach UE przebywali ambasadorzy Rosji. Te placówki i tak nie służą już w dużej mierze dyplomacji, ale propagandzie, zamiataniu pod dywan zbrodni wojennych i promocji ludobójstwa – powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis, cytowany przez agencję BNS.