„Takiego błędu — wyjazdu na zakupy do Polski na wolne dni, już dawno nie robimy. Najlepiej tanio, z większym wyborem i bez tłoku kupować w dni robocze” — mówi wilnianin Romek, który niedawno z kolegami wrócił z Suwałk busikiem, wyładowanym po brzegi przedświątecznymi towarami.