Minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė po skrytykowaniu w przestrzeni publicznej programu „Szkoły Tysiąclecia” twierdzi, że nie słyszała racjonalnych i konkretnych argumentów. Jej zdaniem takiej krytyki nie można uznać za uzasadnioną. Minister podkreśliła, że resort współpracuje w tej sprawie z samorządami, które – jak zauważa – są różne, więc wsparcie państwa trafi do konkretnych rejonów i szkół.