Były agent FBI Robert Hanssen, uznawany za jednego z najbardziej niebezpiecznych szpiegów w historii Stanów Zjednoczonych, zmarł w poniedziałek w więziennej celi w wieku 79 lat. Hanssen został aresztowany w 2001 r. w Wirginii, gdzie przyznał się do sprzedaży ściśle tajnych dokumentów Związkowi Sowieckiemu, a później Rosji. Przebywał w federalnym zakładzie karnym we Florence, w Kolorado, gdzie odsiadywał wyrok dożywocia.