Erling Haaland, norweski napastnik Manchesteru City, stał się tak popularny w swoim kraju, że jego obecność stała się zbyt niebezpieczna dla dzieci, które tłumnie gromadzą się przed hotelem i stadionem, próbując zdobyć jego autograf czy zrobić sobie z nim zdjęcie. Norweska federacja piłkarska (NFF) postanowiła podjąć środki bezpieczeństwa, w tym odgradzających zawodników barierkami, aby chronić młodych fanów.