W stolicy Armenii, Erywaniu, trwają protesty już czwarty dzień z rzędu, wywołane sytuacją w Górskim Karabachu. Demonstranci zgromadzili się pod siedzibą rządu, żądając dymisji premiera Nikola Paszyniana. Sytuacja na Placu Republiki w centrum miasta jest napięta, a protestujący wykrzykują hasła skierowane przeciwko premierowi i domagają się jego odwołania.