Często bardzo kategorycznie i surowo podchodzimy do zmian, które chcemy wprowadzić w swoim życiu. Jeśli decydujemy się na zmianę, to wszystkiego w jednej chwili i od razu odcinając się od starych nawyków. Skutkiem takiego rzucania się na głęboką wodę jest to, że szybko poddajemy się w dążeniu do naszego celu. Tymczasem bardzo ważne tutaj jest, żeby zacząć od przemiany sposobu myślenia. Absolutnie nie ma znaczenia, jakich zmian to dotyczy – zawodowych, prywatnych czy zdrowotnych. W każdym wypadku zacznijmy od zastanowienia się: co jutro mogę zrobić o 1% lepiej? Nie, to nie jest pomyłka, ponieważ staranie się, żeby poprawić swoje życie tylko trochę, długofalowo ma większe znaczenie i przynosi lepsze efekty niż postanowienie, że od jutra codziennie ćwiczę, nie jem żadnych słodyczy, nie oglądam telewizji czy rzucam pracę.