„Nie mamy tak wielkiego rynku jak kraje Europy Zachodniej, mamy również wiele obciążeń wynikających z okresu sowieckiego. Jednak wrażliwość na piękno jest u nas ogromna” — zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Edita Tamulytė, założycielka i właścicielka Galerii Sztuki „Fojė” w Trokach.