Bartosz Frątczak – znany na Wileńszczyźnie fotograf, który za pomocą swoich portretów opowiada historie. Jego fotografie przykuwają wzrok, a oczy obcych ludzi na nich mówią: „Czytaj moją historię”. Jak to możliwe, że zdjęcia zdają się być tak żywe? Oglądając te zatrzymane w czasie kadry, postanowiłam zapytać o to Bartka i zaprosić go do rozmowy o fotografii. Rozmawialiśmy też o nowej wystawie Bartka pt. „Verba-rze”, która łączy tradycje, religię, pogaństwo, nagość i Pismo Święte. Poruszyliśmy też temat wiary, głośnego mówienia o tym, co boli oraz wolności w twórczości, która być może jest jednym z sekretów tego, jak tworzyć zdjęcia, które przemawiają do odbiorców.