Tegoroczni 11-klasiści po raz pierwszy mierzą się z egzaminami pośrednimi, w czasie których sprawdzona zostanie połowa ich wiedzy (druga część sprawdzianu ma odbyć się za rok). Z pozoru jest to plan idealny – oznacza mniejszą ilość nauki, a uzyskanie odpowiedniej liczby punktów gwarantuje, że już w 11. klasie ma się zdany egzamin dojrzałości. Jednak nie wszystko jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać – wiele osób otwarcie wyraża niezadowolenie z powodu takiej formy sprawdzania wiedzy. Jest to rzecz nowa, dotąd nieznana i pojawia się pytanie: jak takie egzaminy wpływają na wileńską młodzież? Jakie nastroje towarzyszą uczniom? Jakie trudności spotkały ich na pierwszych egzaminach? Zapytaliśmy o to polskich uczniów: Tomka Michalcewicza, Stefanię Filipową i Annę Borkowską.