Charków może stać się drugim Aleppo, jeśli Stany Zjednoczone nie udzielą Ukrainie wsparcia wojskowego, które umożliwiłoby jej uzyskanie środków obronnych na odpieranie ataków Rosji planowanych z dużej odległości. Tak stwierdził mer Charkowa Ihor Terechov dla gazety The Guardian, informuje Ukrinform.