W ubiegłym tygodniu minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė zwróciła się do Prokuratury Generalnej z prośbą o ocenę, czy prezydent Gitanas Nausėda złamał prawo, ogłaszając, że w Polsce zatrzymano podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, do której doszło w Wilnie kilka tygodni wcześniej. Prokuratorzy postanowili nie wszczynać dochodzenia w sprawie działań prezydenta.