Powtarza się sytuacja sprzed 5 lat. W drugiej turze wyborów prezydenckich znów zobaczymy Gitanasa Nausedę i Ingridę Szimonyte. Frekwencja wyborców była najwyższa od 27 lat. Były to też jedne z najspokojniejszych wyborów w historii niepodległej Litwy, jednak wyniki głosowania dla niektórych stały się niespodzianką.