W najbliższy weekend w Anglii, Niemczech i Francji odbędą się finały Pucharów tych krajów. Natomiast w Hiszpanii i we Włoszech zostanie rozegrana ostatnia kolejka ligowa. Wiele kwestii pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia.
Derby Manchesteru na Wembley
W sobotę o godz. 16.00 na legendarnym stadionie Wembley w Londynie zmierzą się drużyny Manchesteru: broniący trofeum Manchester City, który niedawno po raz czwarty z rzędu zdobył tytuł mistrza Anglii oraz Manchester United, który miał znacznie gorszy sezon w Premier League. Będzie to powtórka finału z zeszłego roku, pierwsza taka sytuacja od 1885 r., kiedy to „The Citizens” wygrali 2:1, kończąc sezon z potrójną koroną.
Tym razem Manchester City ma szansę tylko na podwójną koronę, ponieważ w Lidze Mistrzów odpadł w ćwierćfinale z Realem Madryt. Z kolei United w tych rozgrywkach zawiódł całkowicie, zajmując ostatnie miejsce w grupie, gdzie rywalizował z Bayernem Monachium, FC Kopenhagą i Galatasaray Stambuł. W Premier League United zajął 8. miejsce z ujemnym bilansem bramek.
Manchester City może ustanowić kolejny rekord, stając się pierwszym klubem, który zdobędzie mistrzostwo Anglii i Puchar Anglii w dwóch kolejnych sezonach.
Walka o Puchar Niemiec
Tego samego dnia o godz. 20.00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie odbędzie się finał Pucharu Niemiec, w którym zmierzą się drugoligowy FC Kaiserslautern, z Tymoteuszem Puchaczem w składzie oraz Bayer Leverkusen. Jeszcze kilka dni temu „Aptekarze” byli zdecydowanymi faworytami, po raz pierwszy w historii zdobywając mistrzostwo kraju i kontynuując serię 51 meczów bez porażki.
Jednak po środowej porażce 0:3 w finale Ligi Europy z Atalantą Bergamo drużyna pod wodzą Xabiego Alonso może być w trudnej sytuacji emocjonalnej. „Wolałbym przegrać jakiś mecz bez znaczenia. Rozczarowanie w tej chwili jest dużo większe niż entuzjazm przed finałem Pucharu Niemiec” – przyznał pomocnik Robert Andrich.
Zaskakująca obecność FC Kaiserslautern w finale wynika z braku silnych przeciwników na ich drodze, z najwyżej notowanym FC Koeln, które zostało zdegradowane z ekstraklasy.
Puchar Francji: PSG vs. Olympique Lyon
Godzinę po rozpoczęciu meczu w Berlinie na stadionie Pierre'a Mauroya w Villeneuve-d'Ascq rozpocznie się finał Pucharu Francji. Zmierzą się w nim mistrz Francji, Paris Saint-Germain oraz szósty w ekstraklasie Olympique Lyon.
Ostatnie kolejki w Hiszpanii i Włoszech
W Hiszpanii i we Włoszech znani są już zdobywcy Pucharów: Juventus Turyn i Athletic Bilbao. W tych krajach pozostała do rozegrania jeszcze jedna kolejka ligowa. Mistrzowie – Inter Mediolan i Real Madryt – oraz wszyscy uczestnicy Ligi Mistrzów są już wyłonieni. W Hiszpanii elitę opuści Almeria, Granada (z Kamilem Jóźwiakiem i Kamilem Piątkowskim) oraz Cadiz. We Włoszech Serie A pożegnają Salernitana Mateusza Łęgowskiego oraz Sassuolo.
Ciekawie zapowiada się walka o uniknięcie trzeciej od końca pozycji w Serie A, w którą uwikłane są Empoli (Sebastian Walukiewicz, Bartosz Bereszyński, Szymon Żurkowski), Udinese oraz Frosinone. W niedzielę Empoli zmierzy się z Romą Nicoli Zalewskiego, a Frosinone podejmie Udinese. W przypadku remisu Empoli i porażki Udinese obie drużyny będą miały tyle samo punktów, co może skutkować barażami.
Fiorentina i Liga Konferencji
Jedno spotkanie ostatniej kolejki zostało rozegrane w czwartek: Fiorentina pokonała na wyjeździe Cagliari 3:2 i przygotowuje się do finału Ligi Konferencji w Atenach, gdzie zmierzy się z Olympiakosem Pireus. Fiorentinę czeka jeszcze zaległy mecz z Atalantą Bergamo, zaplanowany na 2 czerwca.
Walka o 3. miejsce
W Serie A nadal trwa rywalizacja o 3. miejsce. Bologna Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego oraz Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika mają po 68 punktów. Na 5. miejscu jest Atalanta z 66 punktami, która ma jedno zaległe spotkanie.
W Hiszpanii niezależnie od wyników ostatniej kolejki wiadomo już, kto zajął miejsca od 1 do 8. Barcelona Roberta Lewandowskiego zajmie 2. miejsce, Girona 3. miejsce, a Atletico Madryt 4. miejsce. Villarreal nie zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.
Nie jest jeszcze pewne, kto zostanie królem strzelców. Największe szanse ma Alexander Soerloth z Villarrealu, który w ostatniej kolejce strzelił cztery gole Realowi Madryt, mając łącznie 23 trafienia. Za nim są Artem Dowbyk z Girony (21), Jude Bellingham z Realu Madryt (19) i Robert Lewandowski (18).
W piątek Girona podejmie Granadę, w sobotę Villarreal zagra z Osasuną Pampeluna, Real Madryt z Betisem, a w niedzielę na wyjeździe Barcelona zmierzy się z Sevillą.
