Premier Donald Tusk powiedział w piątek po zakończeniu posiedzenia Rady Europejskiej, że bardzo zależało mu, by Kaja Kallas otrzymała nominację na szefową unijnej dyplomacji. „W sprawie Rosji, Białorusi, Ukrainy i rozszerzenia Unii Europejskiej prezentuje ona praktyczne jeden do jeden polskie stanowisko” – dodał szef polskiego rządu.