„To szaleństwo!” – to tylko jeden z nagłówków, które po ostatniej nocy wyborczej we Francji, pojawiły się w prasie. Wyniki wyborów nad Sekwaną okazały się zupełnie nieprzewidywalne. W czołówce znalazł się blok lewicowy, co zaskoczyło wszystkich. Nie udało mu się jednak zdobyć bezwzględnej większości i potrzebnych do tego 289 mandatów.