Prezydent Andrzej Duda ocenił, że gdyby na szczycie NATO w Bukareszcie w 2008 r. nie zablokowano akcesji Ukrainy i Gruzji do Sojuszu, nie doszłoby do wojny w Ukrainie. Jak wskazał, sprzeciw wobec poszerzania NATO zgłosiły wówczas Niemcy i Francja, co z dzisiejszej perspektywy wydaje się „tragiczne”.