W sobotni poranek w nadmorskim mieście La Grande-Motte na południu Francji doszło do poważnego incydentu, który wstrząsnął lokalną społecznością. Przed synagogą Beth Yaacov podpalono dwa samochody, co doprowadziło do potężnej eksplozji. W wyniku wybuchu ranny został funkcjonariusz policji, który przybył na miejsce zdarzenia. Władze natychmiast zareagowały na ten akt przemocy, a minister spraw wewnętrznych, Gerald Darmanin, określił go jako „rażąco przestępczy czyn”.