Paweł Rubcow, znany w Polsce jako dziennikarz Pablo González, który okazał się rosyjskim szpiegiem działającym na rzecz GRU, przed wydaniem do Rosji otrzymał dostęp do wszystkich materiałów zgromadzonych podczas śledztwa, w tym także do tajnych dokumentów. Jak podała „Rzeczpospolita”, prokuratura nie mogła odmówić mu do nich dostępu, powołując się na przepisy prawa. Jednak niektórzy eksperci, w tym prawnicy i funkcjonariusze służb, są zdania, że takie postępowanie było błędem.