Współpracownicy zmarłego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego twierdzą, że napad na związanego z nim Leonida Wołkowa w Wilnie został zlecony przez biznesmena i działacza społecznego Leonida Niewzlina. Przedsiębiorca, były wiceprezes firmy naftowej Jukos zaprzecza tym oskarżeniom.