Wilnianin Mantas Danielius, skazany na 9 lat pozbawienia wolności za szpiegostwo na rzecz Białorusi, nie zamierza poddawać się wyrokowi. Po przeniesieniu do więzienia w Szawlach postanowił złożyć apelację, wskazując na niewłaściwe zastosowanie przepisów prawa oraz zignorowanie orzecznictwa Sądu Najwyższego Litwy. W międzyczasie czas za kratami spędza na czytaniu klasycznej literatury, a w wyborach parlamentarnych oddał głos na „Koalicję Pokoju”.