Prezydent Mołdawii, Maia Sandu, ujawniła, że w trakcie niedzielnych wyborów prezydenckich oraz referendum konstytucyjnego doszło do prób kupienia setek tysięcy głosów. To Sandu zdobyła największe poparcie w czasie głosowania, jednak do wyłonienia nowego prezydenta konieczna będzie druga tura. Z kolei wyniki referendum dotyczącego wpisania integracji z Unią Europejską do mołdawskiej konstytucji nie są jeszcze pewne i budzą kontrowersje.