Saunowanie, które na Wileńszczyźnie nazywa się łaźniowaniem (chyba nikt na Litwie nie używa słowa "sauna"), to coraz popularniejszy trend? Myślę, że można temu zaprzeczyć, bo na popularności nie stracił. Jeśli spojrzymy na naszą historię, pocenie się w łaźni było i wciąż jest nieodłączną częścią życia praktycznie każdej rodziny na Wileńszczyźnie i w całej Litwie. Dawniej nasi dziadkowie spędzali w łaźniach każdą sobotę, zapraszając do nich bliskich i sąsiadów. Ci, którzy nie mieli własnej łaźni, korzystali z publicznych, których niegdyś nie brakowało.