Aplikacja TikTok ogłosiła w niedzielę rano, że zaprzestała działalności na terenie Stanów Zjednoczonych. Decyzja ta została podjęta w związku z brakiem gwarancji ze strony administracji prezydenta Joego Bidena, że nie będzie egzekwować prawa dotyczącego aplikacji. Kierownictwo TikToka wcześniej informowało, że bez takiego zapewnienia aplikacja zostanie wyłączona 19 stycznia.
Na ekranach amerykańskich użytkowników aplikacji pojawiła się wiadomość: „Prawo zakazujące działalności TikToka w USA weszło w życie. W związku z tym chwilowo nie można korzystać z aplikacji”.
W dalszej części komunikatu firma odniosła się do słów Donalda Trumpa, który zadeklarował, że podejmie działania mające na celu przywrócenie TikToka na rynek amerykański. Trump, obecnie prezydent elekt, wyraził sprzeciw wobec obowiązującego prawa, zapowiadając, że „uratuje aplikację”.
Warto zauważyć, że w czasie swojej pierwszej kadencji (2017–2021) Trump sam próbował zmusić właściciela TikToka, chińską firmę ByteDance, do sprzedaży aplikacji na mocy specjalnego rozporządzenia. W ubiegły piątek Sąd Najwyższy USA odrzucił skargę TikToka przeciwko ustawie przyjętej przez Kongres w kwietniu zeszłego roku. Nowe przepisy zakazują dystrybucji i aktualizacji aplikacji na amerykańskim rynku, jeśli jej właścicielem pozostaje chiński ByteDance. Ustawa weszła w życie w niedzielę.
Biały Dom po wydaniu wyroku ogłosił, że administracja Joego Bidena nie będzie egzekwować przepisów w ostatnim dniu jego kadencji. Decyzja w tej sprawie została przekazana Donaldowi Trumpowi. W rozmowie z CNN Trump nie określił jeszcze swoich przyszłych działań, choć przyznał, że w piątek omawiał temat TikToka z prezydentem Chin, Xi Jinpingiem. ByteDance wielokrotnie podkreślał, że nie zamierza sprzedawać TikToka, dementując jednocześnie pogłoski o negocjacjach z Elonem Muskiem.
Wcześniej zainteresowanie aplikacją wyrażali inni przedsiębiorcy związani z otoczeniem Trumpa, w tym były sekretarz skarbu Steve Mnuchin. W kwietniu ubiegłego roku Kongres uchwalił ustawę, która w ramach wsparcia dla Ukrainy, Tajwanu i Izraela, wymuszała ograniczenie chińskiej kontroli nad TikTokiem.
Ustawa zyskała poparcie większości kongresmenów z obu partii. Amerykańskie służby, takie jak FBI, od dłuższego czasu ostrzegały przed zagrożeniami, jakie może nieść chińska aplikacja, wskazując na jej potencjalne wykorzystanie do szpiegostwa, szantażu, dezinformacji oraz wpływania na debatę publiczną. Krytycy podkreślali również ścisłe powiązania chińskiego biznesu z rządem w Pekinie i obowiązki dot. współpracy firm z chińskimi służbami wynikające z tamtejszego prawa.
