Mer Benkuskas: W razie zagrożenia można by ewakuować się ze stolicy Wilią

„,Jeśli infrastruktura transportu naziemnego zostałaby zablokowana lub doszłoby do innych aktów sabotażu, jednym z możliwych kierunków ewakuacji mogłaby być Wilia. Rzeki nie można wysadzić ani zablokować” – przekazał mer Wilna.

„Bardzo poważnie rozważamy możliwość wykorzystania rzeki jako drogi ewakuacyjnej” – dodał samorządowiec. Jak poinformował Benkunskas, konsultował się on już w tej sprawie z wojskiem i ekspertami.

„Taka możliwość faktycznie istnieje, choć obecnie mamy problem – płynąc w dół rzeki w kierunku Kowna i Janowa, przepływ jest utrudniony przez sześć zakrętów z mieliznami. Z powodu silnego nurtu bardziej zanurzone statki nie mogłyby tamtędy przepłynąć” – wyjaśnił mer. Jego zdaniem Dyrekcja Wewnętrznych Dróg Wodnych powinna ocenić, jakie prace należy wykonać, aby Wilia była dostępna dla większych jednostek pływających.

„Z tego, co rozumiem, przeprowadzono już odpowiednie analizy. Koszt prac został oszacowany, w kontekście projektów obronnych jest stosunkowo niski – wynosi do 10 milionów euro” – zauważył mer.

„Rekreacja, turystyka i inne kwestie są istotne, ale w kontekście obrony i mobilności wojskowej mamy zupełnie inne priorytety, które wymagają jak najszybszej realizacji tych działań” – podkreślił Benkunskas. Polityk dodał, że za poprzedniej kadencji Sejmu omawiał tę kwestię także z kierownictwem Ministerstwa Ochrony Kraju Litwy.

„Zmiana rządu wymaga wznowienia tych dyskusji. W obliczu zagrożeń militarnych musimy przyspieszyć rozmowy i podejmować decyzje” – zaznaczył mer Wilna. Minister ochrony kraju Dovilė Šakalienė zapowiedziała, że w najbliższym czasie spotka się z Benkunskasem, aby omówić tematy związane z obronnością.

„Współpraca między samorządem Wilna, Ministerstwem Ochrony Kraju Litwy, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Litwy oraz Ministerstwem Komunikacji Litwy musi być bardziej intensywna. Zdajemy sobie sprawę z koncentracji ludności w Wilnie, zagrożeń i problemów, które należy jak najszybciej rozwiązać” – stwierdziła Šakalienė. Jednocześnie zaznaczyła, że obecnie nie dysponuje wystarczającymi danymi, aby ocenić możliwość przystosowania Wilii do potrzeb mobilności wojskowej.

„Bez odpowiednich danych nie będę komentować. Spotkamy się, porozmawiamy i wtedy przedstawię swoją opinię” – powiedziała minister.