Zimowe miesiące na Litwie coraz bardziej przypominają wiosnę. Zamiast śniegu i mrozu, w prognozach dominują deszcz, mgła i dodatnie temperatury. Tegoroczny styczeń może okazać się jednym z najcieplejszych w historii pomiarów meteorologicznych.
Ostatnie dni stycznia, a miejskie parki zdają się mylić pory roku. Między drzewami słychać ćwierkanie ptaków, zakwitły też pierwsze tulipany! Rośliny cebulowe jako pierwsze przebijają się przez ziemię, zwiastując wiosnę, ale są też najbardziej narażone na lutowe przymrozki, które wciąż mogą się pojawić. Zmiany w przyrodzie zauważają także ornitolodzy. Jeszcze 10 lat temu żurawie zimowały wyłącznie w Afryce lub południowej Europie, a dziś potrafią przetrwać litewskie zimy. Takie zmiany w przyrodzie są wynikiem ocieplenia klimatu. Od 1961 roku zanotowano pięć zim z temperaturą powyżej zera, a obecna zima prawdopodobnie dołączy do grona najcieplejszych w historii.
