Białoruska opozycjonistka Palina Szarenda-Panasiuk, która została zwolniona z więzienia, opuściła Białoruś. Po przyjeździe do Wilna powitał ją mąż i liczny tłum wykrzykujący „Żywie Bielaruś!”. W zamknięciu kobieta spędziła cztery lata.