W serbskim parlamencie przedstawiciele opozycji rzucili granaty dymne i rozpylili gaz łzawiący. Posłowie chcieli w ten sposób wyrazić sprzeciw przeciwko polityce obecnego rządu oraz okazać poparcie protestującym od listopada studentom. Jedna z obecnych na sali posiedzeń parlamentarzystek dostała udaru, kobieta znajduje się w stanie krytycznym.