Decyzja rumuńskiego Centralnego Biura Wyborczego (CBW) o odrzuceniu kandydatury skrajnie prawicowego Calina Georgescu w wyborach prezydenckich wywołała gwałtowne protesty w Bukareszcie. Zwolennicy polityka starli się z siłami porządkowymi, doszło do zamieszek, użycia gazu łzawiącego oraz ataków na budynek komisji wyborczej.