W środę premier Polski Donald Tusk spotkał się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Politycy rozmawiali o zaangażowaniu się Turcji w proces pokojowy, którego celem ma być zakończenie wojny w Ukrainie oraz o gwarancjach bezpieczeństwa w regionie.
„Zwróciłem się do prezydenta Erdogana z jednoznaczną propozycją, aby Turcja wzięła na siebie jak największą współodpowiedzialność za proces pokojowy, gwarancje stabilności i bezpieczeństwa w całym naszym regionie” – oświadczył Tusk, podkreślając, że Polska jest gotowa do współpracy.
Po spotkaniu premier podkreślił, że celem jest też osiągnięcie wymiany handlowej między Polską a Turcją na poziomie 15 mld dolarów. Ministrowie finansów obu krajów potwierdzili, że jest to możliwe do spełnienia w najbliższym czasie. Tusk wyraził nadzieję, że współpraca Polski i Turcji przyczyni się do zwiększenia szans Ankary na dołączenie do Unii Europejskiej oraz stabilizacji sytuacji w regionie, w tym w Syrii.
Erdogan: Jesteśmy „kluczowymi sojusznikami na wschodniej i południowej flance Sojuszu”
„Podobnie jak Turcja, Polska pragnie jak najszybszego rozejmu i pokoju na Ukrainie, chcemy, aby zawarto pokój sprawiedliwy” – powiedział premier. Dodał, że po rozmowach amerykańsko-ukraińskich jedynym znakiem zapytania pozostaje dziś reakcja Rosji.
„Potwierdziliśmy, że przyjaźń polsko-turecka, bliska współpraca w dziedzinie obronności, w gospodarce, w rozwiązywaniu geopolitycznych dylematów ma bardzo silne i trwałe fundamenty. Nie bez znaczenie jest nasza wieloletnia przyjaźń i wzajemne zaufanie. Budowaliśmy to zaufanie, współpracując ze sobą kilkanaście lat” – podkreślił Tusk.
W trakcie oświadczeń po spotkaniu prezydent Erdogan podkreślił, że relacje polsko-tureckie „opierają się na silnych ponad 600-letnich tradycjach”. „Dzisiaj jesteśmy sojuszniczymi i strategicznymi partnerami, którzy mogą otwarcie rozmawiać na każdy temat” – dodał. Premier Tusk jako znak przyjaźni polsko-tureckiej otrzymał z rąk prezydenta Erdogana wysłany z Polski list do wielkiego wezyra osmańskiego z 1745 r.
