Początek astronomicznej wiosny to właściwy moment, żeby rozpocząć prace ogrodnicze – na przykład przygotować rozsadę. Na szczególną uwagę w tym okresie zasługują warzywa z rodziny psiankowatych, do której należą pomidory. Jednak często nie do końca wiemy jak się nimi opiekować, aby wydały smaczne owoce.
Swoją wiedzą i poradami z redakcją TVP Wilno podzieliła się specjalistka od uprawy pomidorów, docent Diana Šileikaitė-Kaishauri, która może pochwalić się wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie. Swoją pomidorową pasję łączy z codzienną pracą na Uniwersytecie Wileńskim.
— Od dzieciństwa obserwowałam, jak moi dziadkowie i rodzice hodowali te rośliny. Wiosna w naszym domu zawsze oznaczała mnóstwo skrzynek z sadzonkami. Pomagałam trochę przy sianiu, pikowaniu i plewieniu, ale moje zamiłowanie do ogrodnictwa na poważnie zaczęło się dziesięć lat temu, po śmierci Taty. Z biegiem lat moja pasja do pomidorów rozwinęła się jak dorodna roślina. Zaczęłam od tradycyjnych odmian – Byczego Serca, Malinówki, Śliwki – ale z czasem wciągnęłam się w kolekcjonowanie coraz ciekawszych gatunków. Teraz w swoim katalogu mam ponad 150 odmian – dzieli się Diana.
Dobre nasiona – podstawą
Uprawa pomidorów nie jest tak łatwa, jak mogłoby się wydawać. Jest wiele szczegółów, na które warto zwrócić uwagę już na początkowym etapie.
— Nie wolno siać pomidorów zbyt wcześnie. Najlepiej dopiero w drugiej połowie marca. Wcześniej dni są jeszcze zbyt krótkie, brakuje światła, a sadzonki wyrastają chude i wyciągnięte. Kolejny częsty błąd to trzymanie sadzonek w zbyt małych pojemnikach, na przykład po jogurtach. W takich ciasnych warunkach korzenie nie mogą się prawidłowo rozwinąć, a bez dobrego systemu korzeniowego nie będzie dobrego plonu – podpowiada rozmówczyni.
Warto też pamiętać o zapewnieniu rozsadzie dobrze oświetlonego miejsca. Nie mniej ważną rolę odgrywa podłoże oraz jakość nasion.
— Nasiona zamawiam od profesjonalnych hodowców z Norwegii, Chorwacji i Niemiec, to są sprawdzone źródła. Także wymieniamy się z sąsiadką. Jeżeli nasiona były zebrane z chorej rośliny, sadzonki będą słabe i chorowite. Także nie wolno zbierać nasiona z hybryd, bo nie są stabilne i nie wiadomo co z nich wyrośnie – dodaje ekspertka.
Diana zaleca, żeby nasiona siać płytko, na głębokości do jednego centymetra. Po pojawieniu się kilku liści, siewki należy przepikować do większych pojemników - najlepiej do około dwulitrowych doniczek.
Kiedy wysadzać?
— Pomidory potrzebują dużo słońca i ciepła. Do szklarni lub do gruntu wysadzamy je dopiero, gdy ziemia się dobrze nagrzeje i nie ma już ryzyka przymrozków. Zwykle jest to druga połowa maja. Jeśli temperatura spada, można je przykryć agrowłókniną. Sadzimy je dość głęboko, zachowując minimum 60 centymetrów odstępu między roślinami. Pomidory lubią ponad 20 stopni Celsjusza w dzień i nie mniej niż 12 w nocy.
Warto też wcześniej nabyć specjalne podłoże, przeznaczone do uprawy warzyw. Diana do każdego dołka dodatkowo dodaje dwie łyżki mączki rybnej lub kostnej, co dostarcza roślinom niezbędnego fosforu.
Pielęgnacja warzywa psiankowatego w kilku krokach
Pomidory należy podlewać rzadziej, ale bardzo obficie – około 10 litrów na roślinę raz tygodniowo. Przy upałach można zwiększyć częstotliwość. Najlepiej to robić w pierwszej połowie dnia. Dobrze się sprawdza też przykrycie podłoża skoszoną trawą czy sianem, co pozwala na utrzymanie wilgoci w ziemi i chroni korzenie przed przegrzaniem. Gdy zawiązują się owoce, można do dwóch razy tygodniowo usuwać dolne liście. Kluczową sprawą jednak jest przewiewność szklarni.
— Moja jest przewietrzana przez całą dobę, by uniknąć kondensatu na ścianach i roślinach, bo taka wilgoć tworzy idealne warunki dla rozwoju chorób grzybicznych – opowiada.
Idealnie dopasowani
Bazylia to absolutnie najlepszy towarzysz dla pomidorów. Te dwie rośliny tworzą duet wręcz stworzony przez naturę. Bazylia odstrasza mszyce, muchy i komary, które mogłyby atakować pomidory. Co ciekawe, sąsiedztwo bazylii poprawia też smak pomidorów – stają się bardziej aromatyczne i słodsze.
Nasza rozmówczyni podkreśla również, że w roli „sąsiada” pomidorów dobrze sprawdzą się czosnek i cebula, które odstraszają szkodniki. Nadaje się też szałwia oraz kwiaty – aksamitki i nagietek, które nie tylko są pożyteczne, ale i upiększą nasz ogród.
— Jak mawiała moja babcia: „W ogrodzie, jak w życiu – dobre towarzystwo to połowa sukcesu!” – śmieje się Diana
Pomidorowa oaza na balkonie
Uprawa pomidorów na balkonie to znakomity pomysł. Ważny jest tu wybór odpowiednich odmian. Na balkonie sprawdzą się przede wszystkim niskie, kompaktowe odmiany, które nie będą potrzebowały dużo przestrzeni. Jest wiele balkonowych gatunków, które zostały specjalnie wyhodowane z myślą o uprawie w ograniczonej przestrzeni.
Nie można jednak zapomnieć, że rośliny na balkonie potrzebują od nas większego zaangażowania: regularne podlewanie, częstsze nawożenie, zapewnienie wystarczającej ilości słońca oraz ochrony przed wiatrem.
„Nie samym pomidorem żyje człowiek”
Marzec to również początek uprawy innych warzyw i roślin jadalnych. Delikatne będą bezpieczniejsze pod tunelem foliowym, bardziej wytrwałe można siać lub sadzić bezpośrednio do gruntu.
Już teraz można zasiać szpinak, aby zdążył wyrosnąć przed upałami, a też selery i pory. Oczywiście zioła aromatyczne – koper i pietruszkę – nadające się do uprawy od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Można je siać etapowo. Cebula również lubi wczesną wiosnę, jej uprawa jest mało wymagająca, podobnie jak czosnku. Ten ostatni nadaje się do sadzenia zarówno wiosną jak i jesienią.
W końcu marca przy sprzyjających warunkach pogodowych warto też pomyśleć o zasianiu wczesnej marchwi i rzodkiewki.
A jakże kwiaty? Najlepszymi kampaniami pomidorów – nagietkiem i aksamitkami – też już możemy się zająć.