Jak informowaliśmy wcześniej, podczas ćwiczeń wojskowych na poligonie w Podbrodziu w rejonie święciańskim doszło do dramatycznego incydentu. Czterech amerykańskich żołnierzy zaginęło we wtorek, gdy ich pojazd gąsienicowy M88 „Hercules” zatonął na podmokłym terenie. Mimo trudnych okoliczności prezydent Litwy Gitanas Nausėda wyraził nadzieję na cud, licząc, że żołnierze mogą jeszcze zostać odnalezieni żywi.
W środę ratownicy zlokalizowali miejsce zdarzenia – pojazd został odnaleziony na głębokości około pięciu metrów. Nadal nie jest jasne, czy zaginieni wojskowi znajdują się w jego wnętrzu. Służby ratunkowe kontynuują akcję wydobycia maszyny i przeszukują obszar w poszukiwaniu żołnierzy.
Prezydent Nausėda, który odwiedził miejsce incydentu, wyraził swoje głębokie zaniepokojenie sytuacją, ale jednocześnie podkreślił, że nie traci nadziei. „Wciąż wierzę w cud, choć nie brakuje sceptyków. Nie możemy jednak rezygnować, dopóki nie poznamy pełnej prawdy” – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami.
Wyzwania akcji ratunkowej
Trudne warunki terenowe utrudniają operację poszukiwawczo-ratowniczą. Podmokły teren i duża głębokość wody stanowią wyzwanie dla specjalistycznych jednostek pracujących na miejscu. Zespół ratunkowy używa ciężkiego sprzętu do wydobycia pojazdu, a także sonarów i kamer podwodnych, aby zlokalizować ewentualnych poszkodowanych.
Siły zbrojne Litwy oraz amerykańscy eksperci pracują ramię w ramię, starając się jak najszybciej ustalić los zaginionych. Na miejsce skierowano również dodatkowe wsparcie logistyczne oraz medyczne na wypadek odnalezienia żołnierzy w stanie wymagającym natychmiastowej pomocy.
Prezydent Litwy podkreślił, że wszystkie służby działają w pełnej współpracy, by jak najszybciej doprowadzić akcję do końca. „Zostałem poinformowany o przebiegu prac i szczególnie chciałbym podkreślić – wszystkie służby, wszystkie instytucje działają ramię w ramię, bark w bark. Nie tylko wykonują swoje zadania, ale starają się robić to tak szybko, jak to możliwe. Jednak sytuacja jest zupełnie wyjątkowa – widzicie, jakie pułapki zastawiła tutaj natura i jak trudne są działania ratunkowe” – powiedział w piątek dziennikarzom.
„To wszystko jeszcze potrwa. To wszystko prawdopodobnie po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest zachowanie solidarności w takich okolicznościach. (...) Wciąż mamy nadzieję na cud” – dodał.