W wileńskim szpitalu zmarł 29-letni mężczyzna, jeden z czterech poszkodowanych w tragicznym pożarze nocnego klubu w Macedonii Północnej, którzy trafili na leczenie na Litwę. Mężczyzna był w stanie krytycznym – miał oparzenia trzeciego stopnia obejmujące 35% ciała.
Jak potwierdziła doradczyni litewskiej minister zdrowia, Irmina Frolova-Milašienė, był to drugi pacjent z Macedonii leczony na Litwie, który zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Wcześniej zmarł Aleksandar Karadakoski – menadżer klubu „Pulse” i kawiarni „MMMM Cafe”.
W Kownie nadal hospitalizowany jest niepełnoletni poszkodowany, którego stan nie zagraża życiu. Czwarta osoba została już wypisana ze szpitala.
Do tragedii doszło w nocy z 15 na 16 marca w mieście Kočani. Podczas koncertu w klubie od pirotechniki scenicznej zapalił się sufit. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się po obiekcie, w którym przebywało ok. tysiąca osób. Zginęło 61 osób, a ponad 150 zostało rannych.
Po pożarze Macedonia Północna poprosiła Unię Europejską o pomoc w leczeniu ofiar. Litwa przyjęła czterech ciężko rannych pacjentów.