Remigijus Bridikis, zatwierdzony przez litewski Sejm jako kandydat na nowego szefa Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego (VSD), sprzeciwia się planom ujawnienia nazwisk osób, które przyznały się do współpracy z KGB. Jego zdaniem, taki krok mógłby posłużyć wrogim państwom – przede wszystkim Rosji – do wykorzystania tych informacji.