Aresztowano rosyjskiego agenta na poligonie blisko polskiej granicy. „Planował zamachy”

Do zatrzymania doszło na poligonie w okolicach Jaworowa w obwodzie lwowskim, zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z Polską. Agent miał dostęp do infrastruktury szkoleniowej i personelu, co wykorzystywał do zbierania informacji i planowania ataków.

Planował zabójstwa, wybierał metody

Według informacji przekazanych przez SBU, szpieg miał za zadanie fizyczną eliminację ukraińskich dowódców wojskowych, którzy przebywali na szkoleniach w Jaworowie. Miał dowolność w wyborze metod – rozważał m.in. użycie własnoręcznie skonstruowanego ładunku wybuchowego, przemycenie materiałów wybuchowych przy pomocy wspólnika, a nawet przekazanie Rosji danych do przeprowadzenia precyzyjnego ataku rakietowego.

Funkcjonariusze ukraińskich służb wpadli na trop mężczyzny, gdy ten właśnie planował zamach na swojego bezpośredniego przełożonego. W celu utrzymania stałej komunikacji z rosyjskimi zleceniodawcami posługiwał się trzema różnymi telefonami.

Obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności oraz konfiskata majątku.

To nie pierwszy przypadek na poligonie

To nie pierwszy raz, gdy jaworowski poligon znajduje się w centrum działań rosyjskich służb. W maju 2024 roku 73-letni mieszkaniec obwodu lwowskiego został skazany na 15 lat więzienia za współudział w koordynowaniu rosyjskiego ataku rakietowego na ten sam obiekt. W wyniku ostrzału zginęło wtedy ponad 60 osób, a ponad 160 zostało rannych.

Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie, znane również jako poligon jaworowski, położone jest zaledwie 40 kilometrów od Lwowa i około 20 kilometrów od granicy z Polską. Obiekt od lat pełni kluczową rolę w szkoleniu ukraińskich i międzynarodowych sił obronnych.