Od dwóch tygodni nie ma żadnych wieści o Pawle Bialucinie, obywatelu Białorusi, który ostatnio mieszkał w Polsce. Jego zaginięcie zgłosiła mediom żona, informując, że mężczyzna wcześniej przebywał na Litwie, lecz został zmuszony do opuszczenia kraju po tym, jak tamtejsze służby uznały go za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Od tego czasu Bialucin znajdował się w Polsce – do momentu, gdy ślad po nim zaginął.